Umiar, balans, odpowiednie proporcje –
r ó w n o w a g a, w jaki sposób utrzymać je w życiu? Jakich narzędzi użyć, by ponownie wejść w stan spokoju i poczucia, że wszystko dzieje się tak jak powinno?
Uważam, że pierwszą rzeczą jakiej powinniśmy się przyjrzeć jest zachowanie równowagi w ciągu dnia. Miejmy świadomość, że nasz mikroświat, ruchy, słowa i działania, zawsze mają odbicie w makroświecie, przyszłości i dochodzeniu do celu. Skupiając się na szczegółach w swoim zachowaniu i sposobie funkcjonowania, masz uważność również na to, co będzie.
Istnieje pewien podział, który stosowali już starożytni – 8×3,
czyli 8 godzin na sen, 8 godzin na pracę i 8 godzin na odpoczynek. Co Ty na to?
Dlatego warto jest zadać sobie pytanie – czy zachowuję balans w ciągu swojego dnia? Czy dbam o to, by w trzech najważniejszych sferach mojego życia było mnie wystarczająco.
CIAŁO UMYSŁ DUCH
Te trzy sfery są niezmiernie ważne, poruszanie się w ich obrębie ze świadomością, pomaga.
CIAŁO– zwróć uwagę na to jak dbasz o swoją dietę, czy zwracasz uwagę na jakość spożywanych produktów; czy poświęcasz temu osobny czas, a nie zajadasz w biegu i w tzw. Przelocie.
Samo przysłowie – jesteś tym co jesz – ma swoje fundamenty w medycynie chińskiej, gdzie wszelkie dolegliwości i choroby leczy się poprzez odpowiednią dietę. Ale nie tylko to co jesz, ale też JAK jesz- ma wpływ na twoje ciało.
Tak samo ważnym dla ciała jest ruch. Wciąż powtarzam, że ruch to życie. Już 45 min ruchu ( fitness, rower, bieganie, pływanie, taniec) dostarcza do ciała niezbędną porcję endorfin, usprawnia krążenie i dotlenia tkanki . Tak zadbane ciało odwzajemni się poczuciem radości i swobody.
UMYSŁ– gdy jesteśmy w szkole musimy się uczyć, gdy studiujemy, nawet tego chcemy, a gdy zaczynamy pracować – brakuje nam czasu. Dobrze jest, gdy w samej pracy możesz się rozwijać i nabywać nowych umiejętności. Gorzej, jeśli osiadasz i nie masz nawet potrzeby poznania czegoś nowego. Ciekawość świata, czyli chęć chłonięcia nowej wiedzy/doświadczeń to oznaka świeżości i młodości. Zastanów się, poczuj, czy nie masz ochoty na doszlifowanie języka obcego, zdobycie nowych umiejętności, poszerzenie wiedzy w obrębie Twojej pasji… Przypomnij sobie o ile więcej energii i chęci do życia czujesz w sobie, gdy zaczynasz „nowe rzeczy”
DUCH – Jak dbasz o swój stan wewnętrzny? Melisą i ziołami uspokajającymi, czy medytacją czy też rozwijaniem swojej świadomości? Pamiętaj, że nie jesteś w stanie zmienić swojego stanu wewnętrznego za pomocą zewnętrznych czynników – możesz je ewentualnie przygasić, stłumić lub odsunąć od siebie. Tu świetnie sprawdzają się tabletki uspokajające . Drogą do poczucia wewnętrznego spokoju i spełnienia jest praca ze sobą. I tutaj ważne jest by każdy z nas znalazł swoją własną ścieżkę. Z uwzględnieniem tego, że i ona może ulegać zmianie. Bo tym, co daje wolność – jest akceptacja- tego co jest „tu i teraz”.
Zobacz zatem jak wygląda Twój dzień – czy jest w nim przestrzeń na dbanie o ciało, ducha i umysł?
Ja swoje „tu i teraz” doświadczyłam w czasie warsztatów Vedic Art.
– dlatego poszłam tą ścieżką i dziś jestem nauczycielką,
by móc przekazywać i udostępniać innym przestrzeń do swojego
własnego „tu i teraz”.
Pamiętaj jednak, że Ty możesz ten stan uzyskać poprzez czytanie
książki, łowienie ryb, czy uczestnictwo w warsztatach lepienia
z gliny…
Ja mówię tylko – „ poczuj to” na swój sposób i otrzymasz odpowiedź,
czy spotkamy się w przestrzeni Vedic Art. Być może już w październiku. >>>