1. Potraktuj to, co się dzieje z JAJEM.

potem oczywiście możesz wrócić do tego, co znasz. Ale przynajmniej gdy teraz spróbujesz, będziesz później wiedział, że masz wybór 🙂
2. Jedz i rozkoszuj się tym.
Oczywistym jest, że po świętach media zaatakują nas tym, co powinniśmy zrobić by spalić Wielkanocne strawy. Badania naukowe dowodzą, że największą skłonność do tycia mają osoby, które w czasie jedzenia są napięte (najczęściej myśleniem o tym, że jedzenie im “szkodzi”- bo przytyją itp). Gdy jesteśmy na Bali objadamy się przez dwa tygodnie pysznościami kuchni z całego świata i wracamy lżejsi. Bo dajemu temu co jemy energię przyjemności i zabawy. Nie wiem czy jest to proste czy trudne. Polecam spróbować. Gdy masz uważność na to, jak jesz, receptory pracują zupełnie inaczej. Nie sztuką jest udawać przez półtora dnia, że nie ma się ochoty na mazurka, a w drugi dzień pochłonąć pół tacy. Sztuką jest smakować i rozkoszować się małym kęsem, aż do rozwibrowania kupek smakowych. Powodzenia!
3. Integracja

4. Złote rady
I najlepsze na koniec. Wszystkie porady i pomysły na to co kto powinien zrobić…skieruj do siebie.
Życzę wszystkim mega kreatywnych Świąt !!!!